sobota, 30 sierpnia 2014

NOWY ROK SZKOLNY PO STAREMU, OJ, PO STAREMU








Boże, to już było; mieliśmy nadzieję, że nie wróci więcej...
W latach 80/90 pracowałam w bibliotece szkolnej.

Wprowadzono i rozpowszechniono bezpłatne podręczniki, do wypożyczania w szkole.  Boże, takiego burdelu ani wcześniej, ani później nie widziałam.

Znowu jakiś idealista- utopista i dobry kalkulator zarazem, dorwał się do władzy.

Ja pierdolę, będzie się działo...

Ani mi  w głowie ostrzegać i przypominać. Każdy swoją drogę musi przejść sam. Lenin zakładał, że człowiek jest dobry z natury; twórcy idei trójrocznikowych elementarzy po raz kolejny zakładają to samo. Gówno tam zakładają,  to jest skok na kasę.

Tymczasem, czyniąc dobro bezinteresownie, radzę Wam, drodzy Rodzice, wydrukować szybciutko ze strony MEN podręcznik dla Waszych Pociech. Jak kto ma możliwość – w pracy.

Elementarz, jak to elementarz, ma uczyć czytać. Tylko idioci mają nadzieję, że dziecko zapamięta treść. Nie zapamięta, bo jest skupione na składaniu liter w sylaby i sylab w wyrazy. Na tym etapie indoktrynacja działa umiarkowanie.




Dziecko rodzi się estetą. Od urodzenia wie, co jest piękne. Nie wierzycie? Poczytajcie Biblię, Księga nie kłamie. I Księga, i późniejsze nauki Kościoła mówią, że tylko to, co nieskażone, czyste – jest piękne. Bo, zaiste, jest.

Rączki sześcio –siedmiolatka w kajdany z tyłu skuć, usta srebrzystą taśmą klejącą zakleić. I niech czyta. Bo inaczej, zapaćka książeczkę jego pierwszą, popluje ją słoną zupą, łapę dziecięcą położy z miłości do obrazka. Pocałuje w zachwycie ilustrację. I jak tę książkę odda do biblioteki później?

Czy bezdusznym kretynom przeszło przez mózg, że dziecko może pokochać książkę? Że może chcieć tę książkę włożyć pod poduszkę, głaskać ją przez sen?

Jemu tego nie wolno zrobić. Ten elementarz ma służyć jeszcze dwóm pokoleniom szkolnym. Ten elementarz będzie musiał być zwrócony do biblioteki szkolnej niepokalany.

Korea Północna jawi się, jak jakiś dar...

Ja się czuję dobrze, w odróżnieniu. Czy ktoś jeszcze w ogóle czyta cokolwiek?

Wklejam dyskusję na ten temat. Żałosne, ale prawdziwe: