środa, 31 sierpnia 2016

SPECJALNIE DLA WERONIKI




Do Weroniki Włodarczyk: Weroniko, w naszej kulturze dzieci nie odpowiadają za winy ojców. Dziedziczą jedynie ich długi finansowe, o ile wyrażą na to zgodę. Nic ponadto.

Masz 16 lat, czasy dzieciństwa minęły... chociaż, oczywiście, nie całkiem. Zgodnie z naszym prawodawstwem możesz jednak pewnych czynności dokonywać osobiście.

Nie było moim zamiarem dotknąć Cię, w żaden sposób.  Twój ojciec sugeruje, że cierpisz z powodu plotek, krążących w mieście od jakiegoś czasu i próbuje zrobić z Ciebie kalekę.

Nie jestem autorem tych wiadomości. Jestem ich odbiorcą, jak 2/3 mieszkańców miasta. W moim odczuciu Twój ociec robi z Ciebie tarczę ochronną, a to ojcu nie przystoi.

Z Twoim ojcem będę walczyć, bo mnie skrzywdził, przestępując prawo, ale nie ma i nigdy nie miało to nic wspólnego z Tobą.

 Nikt Ci nie zabroni śledzenia wydarzeń, miej jednak do nich dystans.

Prawdziwie się cieszę, że na fotografiach z tegorocznych wakacji wyglądasz na osobę zdrową i zadowoloną z życia. Bo, i to pamiętaj, zadowolenie z życia jest naszym darem, którego nie wolno dać sobie odebrać.


czwartek, 11 sierpnia 2016

HISTORIA ZAPISANA W OŚWIADCZENIACH MAJĄTKOWYCH







Spacer po oświadczeniach majątkowych jest jak spacer po cmentarzu. Mnóstwo historii zaklętej w literkach i cyferkach.

Pierwsze oświadczenie majątkowe Włodarczyka nosi datę: 29.04.2005r. Jest to oświadczenie dyrektora, jako osoby obejmującej stanowisko. Miał 150 tysięcy złotych oszczędności; zarobił w szkole w 2004 roku 28 269,61 zł. Oprócz tego były umowy zlecenia, przypuszczam, że była to obsługa wesel.

Poza tym nie miał nic. Nic. Nawet samochodu. Mieszkania. Nic.

W rok później: ma oszczędności 180 tysięcy. Zarobił w szkole 38 497,93 zł.

Nadal nie ma domu, mieszkania, samochodu...


26. kwietnia 2007r. Włodarczyk ma oszczędności 230 tysięcy. W szkole zarobił 40 423,18zł. Niczym nie zarządza, niczego nie prowadzi, w niczym nie zasiada, domu nie ma, mieszkania nie ma, samochodu nie ma.

28.04.2008 rok: oszczędności – 280 000 zł.

Podaję adresy, bo nie wiem, jak to rozeznać. Ile w końcu zarobił i z jakiego tytułu?



W każdym razie od maja 2007 roku jest już w radzie nadzorczej MZK i z tego tytułu w ciągu 8 miesięcy zarobił 15 823,09 zł.

Dane zaczerpnęłam z:




Kariera i finanse Włodarczyka gwałtownie od tej chwili przyspieszają. Ale – wszystko przed nami.

W 2009 roku Włodarczyk zeznaje, że w 2008r. w radzie nadzorczej MZK zarobił 20 413,80zł i ze stosunku pracy 53 417,36 zł. Ciekawie brzmią też umowy zlecenia na sumę prawie 41 000:


Znowu nie ma samochodu, ale za to ma gdzie mieszkać. I przepuścił gdzieś 20 tysięcy, bo oszczędności ma tylko 260. W poprzednich latach konsekwentnie zaoszczędzał 50 000 złotych rocznie -  normalnie, jak każdy z nas: ponad 4 000 oszczędności miesięcznie.

Rok 2009, za który Włodarczyk oświadczył się 27 kwietnia 2010 roku, był rokiem, kiedy świadomie złamał prawo. Szefem przedsięwzięcia był prezydent Chojniak, bowiem to on powołał Włodarczyka do rady nadzorczej świeżo utworzonego PWiK, który oderwał się od MZGK.

W ten sposób Włodarczyk zasiadł w drugiej radzie nadzorczej spółki z całkowitym udziałem jst. Czym to jest, jeżeli nie przestępstwem?
Czym jest czerpanie zysków z przestępstwa?


Dz.U. 2000 nr 26 poz. 306
Ustawa z dnia 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi.

Tekst aktu:
Tekst ogłoszony:
Tekst ujednolicony:
Status aktu prawnego:
obowiązujący
Data ogłoszenia:
2000-04-10
Data wydania:
2000-03-03
Data wejścia w życie:
2000-06-01
Data obowiązywania:
2000-06-01
Uwagi:
art. 5 ust. 2 i 3 oraz art. 10 i 11 wchodzą w życie z dniem 1 stycznia 2001 r., natomiast art. 18 pkt 3 wchodzi w życie z dniem 1 sierpnia 2000 r.
Organ wydający:
SEJM
Organ zobowiązany:
PREZ. RADY MINISTRÓW
RADA MINISTRÓW


Co ta ustawa głosi?
Otóż głosi ona, że „jedna osoba może być członkiem rady nadzorczej tylko jednej spośród spółek, o których mowa w art. 1 pkt 4-7. Te spółki to min. jednoosobowe spółki prawa handlowego utworzone przez Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego.”

I dalej:
„Osoba, która w dniu wejścia w życie ustawy jest członkiem rad nadzorczych dwóch lub większej liczby spółek, o których mowa w art. 1 pkt 4-7, w terminie 3 miesięcy od tego dnia zrzeka się członkostwa w radach nadzorczych odpowiedniej liczby spółek. W razie bezskutecznego upływu tego terminu pozostaje członkiem tylko tej rady nadzorczej, w której członkostwo uzyskała najwcześniej.”


W te rady nadzorcze zaplątał się zresztą także najlepszy mecenas środkowej Europy... o wymownie brzmiącym nazwisku.


Poza tym: jakiego rodzaju były to zlecenia na sumę 36 723,38 zł? Kto je wydawał? W ilu szkołach pracował Włodarczyk w tym czasie? Ile trwa doba?


Rok 2010... Tu już młodsi panowie dwaj: hulaj dusza, piekła nie ma:


Kto jest autorem „zleceń” na kwotę 38 259,51 zł? Kto zapłacił za prawa autorskie i jakich wytworów? Blisko 12 000 złotych pochodzi z ewidentnego przestępstwa: zasiadanie w radzie nadzorczej PWiK.

No i rok 2011:


Co to za tajemnicze umowy zlecenia?
Tak, czy inaczej, żaden kierownik jednostki oświatowej w mieście nie zarobił 94 309,48zł w szkole. To już są po prostu jaja.
Podsumujmy to, co wykazał Włodarczyk... a uzyskujemy  164 733,58 złotych.   Bez funduszu socjalnego i praw autorskich. Miesięcznie daje to 13 727,80 zł.

Taką tabelkę znalazłam, gdzie jest napisane, że sekretarz stanu w Polsce zarabia 12 507 złotych, a wojewoda 10 599.
No i niech mi ktoś powie, że to nie cuchnie szwindlem na cały kraj?

Tak, czy owak, Włodarczyk zamienił sobie PWiK na MZGK. Tak po prostu, bo jak ogólnie wiadomo, jest to specjalista najwyższej próby. A kiedy się patrzy na nazwiska suwające się na piotrkowskiej szachownicy, to ma się wrażenie, że Piotrków składa się z maksimum dziesięciu osób. Reszta jest od danin na te dziesięć.

Zdążył Włodarczyk w 2011r. uzyskać 17 852,75 zł. nielegalnego przychodu z PWiK . Daje to 1 487,73 zł miesięcznie. Nielegalne pieniądze to dla mnie ukradzione pieniądze, a ten, kto kradnie jest złodziejem. Ten, kto pomaga kraść też jest złodziejem.

Mylę się?

Zarobki w roku 2012:




Ja tam nie wiem, ale mając leżące 350 000 zł (oszczędności) i takich zarobkach, nie brałabym kredytu na 16 800 zł w GetinBanku. Reszty mi się nie chce komentować. Za to przypomniał mi się dowcip:

Sklep zoologiczny. Facet pyta sprzedawcy:
- Ile kosztuje ta papuga?
- Dziesięć tysięcy.
- Rany boskie, co ona taka droga?
- Bo ona mówi po angielsku.
- A ta?
- Ta kosztuje dwadzieścia tysięcy.
- ILE?!
- No tak, ona mówi po angielsku, francusku i liczy.
- A tamta?
- Tamta kosztuje sto tysięcy.
- Panie! To co ona potrafi??
- Ona? Ona niczego nie potrafi. Głupia jak but.
- No to...
- Tamte dwie mówią do niej :”szefie”...


To jest tylko tyle, co sam zeznał, bo nie miał wyjścia.
Oj, tam. Al Capone na przykład siedział za przestępstwa podatkowe.


cdn.

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

SĄ WAKACJE. UWAŻAJMY NA DZIECI





Ten film obejrzało ponad  jedenaście i pół miliona osób.



Myślę, że wszyscy rodzice powinni oglądać go dwa razy w tygodniu przez długie lata.



Dzieci są porywane dla okupu, dla okrutnej przyjemności, z zemsty. Nie ma, że "mnie to nie dotknie". Pamiętamy Trynkiewicza, prawda?



Ten film pokazuje, jak miły jest pan porywacz i jak łatwo może dokonać zbrodni. Wystarczy jedna sekunda nieuwagi, obrazek w gazecie, który zatrzyma wzrok pilnującego opiekuna tylko na chwilę... To porywacz pilnuje nas, nie my porywacza.





Acha, panie Włodarczyk - ja NIE GROŻĘ PORWANIEM PAŃSKIEJ CÓRKI (facet ma obsesję i różnie może być).