Po co referendum? A żeby
wprowadzić malutki elemencik strachu przed samowolką.
Ja, na przykład, swojego
czasu otrzymałam od Włodarczyka,
podpisany i opieczętowany list, w którym było napisane mniej więcej tak:
„W tej skomplikowanej
sytuacji jestem gotowy rozważyć odszkodowanie dla Pani...”
(całość zeskanuję i
opublikuję, jak mi Ciotka z Kalisza prześle).
Włodarczyk, dyrektor
państwowej szkoły, „jest gotów rozważyć odszkodowanie dla mnie...”
Włodarczyk zatem jest
właścicielem jakiejś fortuny państwowej, z której wydziela lub nie wydziela
odszkodowania. Jak ogólnie wiadomo, Włodarczyk jest pieszczoszkiem Chojniaka,
chociaż za jasną cholerę nie wiadomo, dlaczego.
Nagle, po generalnym
remoncie SP8, należy tę szkołę znowu remontować. O tym, że jest grzyb i syf w
podziemiach wiedziano od dwudziestu lat. A po dwóch tygodniach od remontu, zaczęło
przeciekać w historycznej, na drugim piętrze.
A okablowanie, które poszło
się gwizdać, bo nastał nowy remont? A zaorana powierzchnia boiska? A wyrzucane
przez okna meble, które mogły służyć jeszcze wiele lat? Co pan myśli, panie Chojniak,
że wszyscy już powymierali i nikt nic nie powie?
Panie Włodarczyk, to
wszystko wypłynie, bo gówno zawsze wypływa.
Ja tu piszę o malutkim
przekręciku w malutkiej szkole.
Weźcie, ludzie, podsumujcie
fabryki i takie inne.
Ja tę książkę skończę i
podam do druku. Nie dla kasy: za wylane łzy wielu osób. Nie chcesz wiedzieć,
czego ci życzę i sponsorowi twojemu. Niewykluczone, że mam moc sprawczą,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz