czwartek, 25 lipca 2013

BO TO JEST TAK, ŻE

Włodarczyk zniszczył życie i moje, i mojego chorego na raka partnera. Korzystając z osłony psiapsiela - Chojniaka i służb, powołanych po to, żeby służy Prawu.

Ale - te służby są na telefon i zupełnie się z tym dobrze czują.

Może, rzeczywiście, trzeba wierzyć w sprawiedliwość po  śmierci?

Ja ci, Włodarczyk, nie odpuszczę, póki żyję, za to, coś uczynił. Po śmierci będę straszyć twoje dzieci.

Czy to jest groźba karalna, penisie?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz