To jest ból. Zaczyna się gdzieś z wierzchu; potem
przemieszcza się w głąb. Tam sobie robi różne swoje rzeczy, po to, żeby
wybuchnąć.
Nie interesuje mnie, co się wam próbuje wkleić w umysły. Kuba
i ja – byliśmy nierozerwalni. Czy się to komu podoba, czy nie. Wariactwo? Może
to być. Ale – nasze. Przez dany nam czas, mieliśmy coś wyjątkowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz