Inaczej tym razem.
Upornie, czyli z uporem, nadają ostatnio w różnych stacjach "Płonący wieżowiec". Film, jak film tamtych czasów; fajne jest, że dawali na utrzymanie gasnącym gwiazdom... Pan Astaire... Straszne to.
Kiedy poszłam do kina "Hawana", spodziewałam się normalnego filmu katastroficznego, jakie były akurat na czasie. Poza tem, grały tam fajne chłopaki.
Ale - ja nie o tym. Tam pojawia się Pani Maureen McGovern, przez chwilę. Spiewa część piosenki; motyw melodii przewija się przez cały film. Warto może wysłuchać. Może warto posłuchać.
Film przestałam oglądać zaraz na początku, kiedy Pani McGovern zaśpiewała.
https://www.youtube.com/watch?v=KEhCuJDAotk
Nie wiem, co się stało. Głos artystki odjął mi zmysły. Minęły miliony lat, zanim mogłam się zapoznać z twórczością tej Pani.
Posłuchajcie i zastanówmy się, kiedy Ona bierze oddech. To są płuca białej kobiety.
Przesadziłam? Margotko, wyzywam cię na czelendż. Rozbieramy się do zera.
Nie wiem, dlaczego się linki nie podświetlają; durna jestem. Można zaznaczyć lewym przyciskiem myszy - przeciągnąć po prostu po tekście tak długo, aż tekst zmieni kolor. W tym przypadku należy wcisnąć lewy przycisk myszy (mysz na ogół wygląda tak samo: to znaczy - ma trzy ruchome części: lewą (podłużną), środkową (taki mały pipek, zazwyczaj szary, ale niekoniecznie) oraz prawą (podłużną; ważną, ale nie cisnąć bez potrzeby).
Otóż należy (nie denerwując się i pamiętając, że mysz bardzo dobrze działa tam, gdzie jest, czyli na 10 centymetrach kwadratowych. Zatem nie ma potrzeby wywlekać jej na pokój, bo to nic nie da) ustawić kursor (kursor to jest taki pionowy znaczek, który miga, a co to znaczy pionowy, to już pani od wf-u wytłumaczy) na początku tekstu, w tym wypadku -" https" i delikatnie przyciskając lewą ruchomą część myszy (już wiemy, co to jest mysz i jakie ma części, chociaż nie wiemy, jak działa, ale gówno nas to obchodzi, bo od tego jest pan Informatyk) przeciągnąć do końca interesującego nas tekstu, w tym przypadku: "otk".
Zaznaczony przez nas nas tekst powinien się pojawić w innym kolorze. Nie mam pojęcia, w jakim, bo to zależy od ustawień monitora. Kolor i ustawienia nie są w mojej gestii, bo konstytucja gwarantuje wolność wyboru i nic mi do tego.
Powinniśmy zastać zaznaczony taki tekst:
https://www.youtube.com/watch?v=KEhCuJDAotk
I później nacisnąć słodki prawy przycisk myszy, przeczytać, co on oferuje i zrobić to, o co nam chodzi.
A - jeżeli się nie udało, to iść śmiało na korepetycje. Ze świadomością, że nie usłyszałeś Pani McGovern.
Tak, może, wygląda "nauczanie", przepraszam za wyrażenie, "zdalne"?
A, kto mi zabroni, postawię sobie jeszcze:
??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz