Człowiek o
siedmiocentymetrowym czole nie ma prawa myśleć. To znaczy: prawo to on ma, ale
nie ma możliwości.
Jego dwie szare komórki,
ślizgające się po gładzi cylindrycznej *, mają niewielkie szanse na spotkanie.
Chociaż... Wykonując dziwne ruchy Browna, może się zdarzyć, że się gwałtownie
zderzą – i wówczas następuje błysk! Nadspodziewana erupcja mocy.
Człowiek o
ośmiocentymetrowym czole może wykorzystałby ten nadzwyczajny stan rzeczy dla
dobrych celów.
Człowiek o
siedmiocentymetrowym czole radośnie klaszcze w dłonie i kupuje sobie w nagrodę
loda.
Prawdopodobieństwo, że te
dwie szare spotkają się znowu jest bliskie zeru. Niechże się wobec tego
siedmiocentymetrowe czoło naje lodów, bo następna okazja może nie nadejść.
*Określenie Stanisława Tyma,
miłości mojej od zawsze. I niemożliwej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz