No, jeżeli pan Trzaskowski tak się będzie kochał z samorządami, to ja oczyma duszy widzę następującą scenę:
W jakimś zacisznym miejscu siedzi kilka osób. Jest tu prezydent Trzaskowski, prezydent Chojniak, mecenas Król, pan "lalka". I jeszcze kilka osób, ale nie widzę jasno, kto. Acha, jacyś sędziowie Sądów piotrkowskich.
I rechoczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz