http://www.youtube.com/watch?v=JQkhJSFgpjs&feature=player_detailpage
Mój piękny panie, raz
zobaczony w technikolorze,
Piszę do pana ostatni list.
Już mi ulotka [1]z tym
pana zdjęciem nic nie pomoże,
Pora mi dziś do Rzecznika
iść.
Mój piękny panie, ja tego
nie chcę, taka jest prawda,
Pan mógł tę sprawę rozwiązać
sam.
Sprawę tę mógł pan rozwiązać
sam już, i z dawien dawna,
Lecz pan jest tu – a twój
rozum – tam.
Już prawnicy czekają z
pozwami,
Już wrogowie się cieszą z porażki,
Inni znowu czekają z taczkami,
W głowie straszliwa prawda
mi świta...
Jeszcze śmiechem zabiją
magistrat,
Nowi ludzie obejmą posady,
Moje szkody pokryją podatki,
A – ty – Włodku, [2]sam,
nie dasz rady.
Mój piękny panie, z tego
wszystkiego od dawna nie śpię,
Lekarz nie daje mi większych
szans –
Mam zalecenie – zapomnieć
pana i pana pozwać,
Pan między nami zatrzasnął
drzwi...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie
jestem Elżbietą Dmoch. Niezależnie od tego, jak bardzo Ją szanuję i cenię, nie
stanę się Nią.
Gdyby
jednak tak się miało wydarzyć, nie przez pańską śmierć oszaleję.
Nie
mam nadziei, że istnieje na tym świecie kobieta, która oszalałaby po pańskiej
śmierci.
Bez
poważania.
M.
[1]
Odwołanie do tak zwanych ulotek wyborczych z facyjatą Z.W., do obejrzenia na
mojej stronie: www.mariagladysz.tk
[2] Na
myśli mam: „Zbyniu”. Słowo „Włodek” jest skrótem niejakim od wyrazu: „włodarz”,
czego zdrobnieniem jest wyraz pospolity: „włodarczyk”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz