czwartek, 8 stycznia 2015

PIOTKÓW TRYBUNALSKI, ŚRODKOWA POLSKA





ePiotrkow
Utworzono: środa, 07 stycznia 2015
lupa5523 kom84
Grzegorz Adamczyk nowym doradcą prezydenta Piotrkowa
Grzegorz Adamczyk z SLD (do niedawna wicestarosta powiatu piotrkowskiego) został dzisiaj (7 stycznia) nowym doradcą prezydenta Piotrkowa Krzysztofa Chojniaka.
p
fot. as
W czym będzie doradzał prezydentowi? – Myślę, że moje 16 lat pracy w samorządzie na pewno się przyda prezydentowi. A w czym będę doradzał? Do końca nie wiem. Prawdopodobnie będzie to budżet obywatelski, współpraca z samorządami. Jakie inne zadania zostaną mi przypisane, to zależy od pana prezydenta, bo zakresu obowiązków jeszcze nie mam. Rozmawialiśmy o wielu sprawach, ale decyzja należy do pana prezydenta – mówi Grzegorz Adamczyk. – Pełniłem różne funkcje i pracowałem nad różnymi zadaniami w Starostwie Powiatowym, więc myślę, że dam sobie radę z każdymi obowiązkami – dodaje.
Póki co o wynagrodzeniu nowego doradcy nic nie wiadomo. Można jednak przypuszczać, że powołanie nowego doradcy, to konsekwencja umowy koalicyjnej, jaką radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej zawarli z ugrupowaniem prezydenckim.



Myślę, że, aby dobrze sprawować urząd, jakikolwiek, a zwłaszcza urząd prezydenta miasta, należy być spokojnym i zaopatrzonym w dobre doradztwo.



W moim mieście był już powołany jakiś taki, co nie pozwalał się fotografować. Dziennikarze czyhali na niego na schodach – i nijak nie wydało. Jakiś tajny doradca do tajnych posunięć...







Skoro biedny człowiek, a nad biedą zawsze należy się pochylić, nie wie, w czym doradzać, to mam parę pomysłów:



- Doradzić, jak go przygiąć rano, co by w muszelkię trafić, a co za tym idzie – żona nie będzie wrzeszczeć.







- Nie wąchać skarpetek, kiedy się ma katar; na wszelki wypadek założyć świeże.



- Nie zakładać, że bączek będzie cichy.



- Powołać doradcę do sprawy: „Kogo powołać na doradcę?”



I na ostatek najważniejsze: „Przecież ja, kurwa, nie potrzebuję żadnych doradców; w dupie mam zagospodarowanie przestrzenne i inne oczyszczalnie. Sam wiem, co mam robić, do kurwy nędzy. Tę szwagierkę z całą rodziną na Sybir poślę. Już mnie naciskają, że podobno tworzę sztuczne stanowiska. Co to za stanowisko? Za dwa i pół? Gówno, nie stanowisko, ale plebs się czepiać zaczyna. Dosyć tych nacisków. Kaczor ma rację, trzeba się stać rzetelnym, prawdziwym Piłsudskim Piotrkowa.”







Tak sobie myślę niepolitycznie, że danie prawa do głosowania kobietom, to była, swojego czasu, zbyt wielka cena za wygraną w wyborach.



Mądrej kobiety mąż ZAWSZE posłucha. Głupia powinna znać swoje miejsce.



Bo, tak oto urodził się Rydzyk i cała chwała jego. Zastępy kobiet, które mówią: „Mój Krzysiu”. Nie chce mi się rymów do tego tworzyć.









Kiedy przemierzaliśmy z Kubą Starą Belzacką, zwłaszcza, kiedy było pod wiatr, rymowałam sobie: Kuba-zguba; Kuba- śruba; Kuba- buba; Kuba- tuba... Wszystkie litery alfabetu.



Kuba się uśmiechał, ale – w taki sposób, że nie ma kobiety na świecie, która nie chciałaby zobaczyć takiego uśmiechu.



Kiedy umierał i próbowałam rozmawiać z Nim o wadzach miasta, mawiał: „Weź, zostaw to na razie. Przyszedł, to i pójdzie...”.



Tyle cierpienia i tyle biedy. A z drugiej strony – wypasiony Włodarczyk, który spowodował  oskarżenie i skazanie Kuby. Pójdziesz za to do piekła, Włodarczyk Zbigniewie. Do piekła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz