środa, 30 lipca 2014

BEZ TYTUŁU







Wiesz, że słabo śpię. Wybudzam się w przerażeniu, wstaję  i przeliczam kroki na metry. Nie chcę brać prochów; wiesz, że nie lubię prochów.

Za chwilę, po raz kolejny spróbuję zasnąć. Poczuję, jak mnie głaszczesz po włosach.



Tylko jeszcze jedno zrób dla mnie: śnij razem ze mną. Sen jest Bratem Śmierci, więc śnij ze mną, proszę.

Później zajmę się rzeczywistością.

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń