niedziela, 22 lipca 2012

KOMPLEMENT


Dzisiaj usłyszałam największy komplement mojego życia. Zaprzyjaźniona osoba powiedziała: „Ty jesteś jak kleszcz. Atakujesz od razu, a kiedy się nie uda, potrafisz się przyczaić na lata i czekać na swoją kolej. I nie obchodzi cię, że okazja może się nie przydarzyć; ty po prostu czekasz.”

No, cóż. Odpowiedziałam, że nie znam zamysłów Boskich, ale Bóg chyba miał swój powód, żeby stworzyć kleszcza. Może taki, żeby człowiek, po wyjściu z lasu, w strachu oglądał swoje ciało; centymetr po centymetrze.

Podobno Piotrków już nie jest taki cudny, jak z niusłika niedawno wstecz? Przypadkiem słyszałam komentarz prezydenta Mojego Miasta odnośnie do wiadomości z „Rzeczypospolitej”; ja cie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz