niedziela, 4 listopada 2012

UCZCIWOŚĆ INTERNETOWA


                                                UCZCIWOŚĆ INTERNETOWA
                                            
Tak. Gdyby vinci2 miał zdolność antycypacji, mógłby się spodziewać, że nie pójdzie tak łatwo z panem Maćkowiakiem. Że pan Maćkowiak kiedyś się zdenerwuje i zakończy tę zabawę. Że jest niezależny i że wyegzekwuje swoje prawo do ochrony przed obrażaniem go.
Zwrócił się więc do Prokuratury o wykrycie sprawców przestępstw. Prokuratura dokonała stosownych czynności i ujawniła ich personalia.
Vinci2 był spalony. Ale w internetowym świecie, jak w grach: można mieć wiele żyć. Nawet można zmartwychwstać.
Vinci2, jakkolwiek piętnował zagorzale nieuczciwych uczestników Forum, sam miał co najmniej życia dwa i to symultanicznie. Pozwalało mu to na przykład dublować, czy też multiplikować głosy oburzenia na pracodawców depczących godność swoich pracowników, łamiących ich prawa pracownicze...
Kiedy w prasie ukazał się artykuł Marka Obszarnego, a w ślad za nim, Oświadczenie Stowarzyszenia i List do Redakcji, podpisany przez Witolda Maćkowiaka, nastąpiła śmierć cywilna vinci2. Ta śmierć by nie nastąpiła może tak całkiem, gdyby Z. W. tak usilnie nie zaprzeczał swojemu udziałowi w sprawie.
Ale od czego jest drugi nick? I to właśnie pod tym drugim nickiem vinci2 próbował grać z Internautami w kotka i myszkę.
 

·         Prokuratura:nazwiska osób (komputery) z Forum (TT)

jajcajakberety 20.10.05, 12:52 zarchiwizowany
Polecenia godną wydaje się lektura dzisiejszego "Tygodnia Trybunalskiego" -
str. 6 (czwartek, 20 października 2005). Za jedyne 2 złote ("List do
redakcji") można się dowiedzieć, że prokuratura ustaliła nazwiska czterech
właścicieli komputerów, z których wysyłane były na to forum posty, które
komuś dopiekły. Nazwiska i funkcje są zamieszczone.
Tuż obok - "Oświadczenie" , czyli reakcja jednej z tych osób (podpisana
nazwiskiem), w mieszkaniu której jeden z tych komputerów stoi.
Zrobiło się gorąco i wszystko wskazuje na to, że sprawa trafi na drogę
postępowania sądowego.


                               

kamikaze_pkow1 20.10.05, 14:05 zarchiwizowany
Zobaczcie tylko jak sie zaczyna owy list do redakcji "Uprzejmie donosze" :))

Pozatym uwazam ze reszta to bujda majaca na celu wykluczyc "niepkornych" z dyskusji.
Tak czy siak warto sie przyjrzec demokracji po Piotrkowsku. A swoja droga to
dziwne ze niektorzy az tak wielka wage przywiazuja do forum na gazecie. Michnik
bylby dumny :))
kamikaze_pkow1 20.10.05, 14:19 zarchiwizowany
wydaje mi sie ze tak czy siak to sprawa w prokuraturze bedzie.... no a Piotrkow
(a dokladnie forum) bedzie na jezykach. Ale czy naprawde o to tylko chodzi ?
felczerzyna 20.10.05, 14:33 zarchiwizowany
kamikaze_pkow1 napisał:

> wydaje mi sie ze tak czy siak to sprawa w prokuraturze bedzie.... no a
Piotrkow
> (a dokladnie forum) bedzie na jezykach. Ale czy naprawde o to tylko chodzi ?

Nie w prokuraturze, tylko w sądzie! W prokuraturze to już koniec z tym. Na
wniosek poszkodowanego policja przekazała dane z Agory prokuraturze i sprawa
dalej może mieć tylko taką kontynuację, że poszkodowany może wnieść tę sprawę
do sądu przeciwko ustalonym osobom, ale tylko z oskarżenia prywatnego. Sprawy
tej wagi prokuratura umarza z uwagi na znikomą szkoliwość społeczną czynu.
Wniesienie przez prokuraturę oskarżenia z urzędu nie będzie miało miejsca w tym
konkretnym przypadku. Sąd natomiast ustali, czy naruszono czyjeś dobra
osobiste.Tylko czyje? Poszkodowanego, który uważa się za pokrzywdzonego, czy
też pokrzywdzonymi poczują się osoby, których nazwiska padły publicznie? Jedna
z tych osób już na gorąco na łamach TT nie wyklucza, że wystąpi do sądu
przeciwko autorowi listu do redakcji. Przed sądem trochę pracy zatem.
kamikaze_pkow1 20.10.05, 15:02 zarchiwizowany
zobacz jednak pewna niescislosc tego co napisano w tym liscie zaczynajacego sie
od slow "uprzejmie donosze". Najpierw autor pisze iz ustalono adresy itd. a
pozniej pisze ze wytlumaczenie jest jedno. Ze to musialy byc kawiarenki
internetowe. Tylko ze jedno sie drugiego nie trzyma. To albo ustalono te adresy
albo to kafejki. Wedlug mnie to zagrywka.

PS. swoja droga ciekawe pod jakim nickiem funkcjonuje na tym forum autor tegoz
listu i ciekawe co o kim napisal. Chyba ze on tylko czytelnik ;))
kregi 20.10.05, 17:05 zarchiwizowany
Wcale się nie dziwie że forum dostało się pod ostrzał kamikaze. Idą wybory i
forum jako jedyne w PT jest poza kontrolą wszystkich może reklamować albo
zniszczyć nie jedno ugrupowanie. Trochę to smutne że aż prokuratura została
zatrudniona do tych porządków uważam, pod pretekstem obrażania kogokolwiek.
Ech szkoda słów, dużo brakuje nam do zachodnich demokracji, teraz każdy będzie
sie po prostu bał o siebie i o swoją prace.

Chyba nikogo już nie będzie tutaj kamikaze po jakims czasie. Szkoda dużo tutaj
się można było dowiedzieć :-((.
Mój dziadek mi opowiadał że tak właśnie było za komuny każdy pisał donosy na
każdego, czyli nic sie nie zmienia :-((, a my płacimy na to ze swoich podatków.

pozdrawiam
p.s. chciałbym dowiedzieć się nazwisko tego Pana od "uprzejmie donosze.
kamikaze_pkow1 20.10.05, 17:29 zarchiwizowany
List do redakcji, o ktorym mowa zaczynajacy sie od slow "uprzejmie donosze" a
konczacy sie na slowach "i tak powinno byc zawsze" (he he fajnie brzmi jak sie
to tak wyrwie z kontekstu) podpisany jest jako Witold Maćkowiak.

Ciekawe jednak pod jakim nickiem dziala ten pan na naszym forum ? Bo jakos
trudno w to uwierzyc ze tak sie interesuje co na forum jest napisane sam nie
dodajac ani slowa od siebie.

 Kamikaze udaje idiotę, ale wyczytać można też nutę niepokoju w jego postach. Każe sobie tłumaczyć rzeczy oczywiste, sądując, kto ile wie/rozumie...

felczerzyna 20.10.05, 17:39 zarchiwizowany
kamikaze_pkow1 napisał:

> zobacz jednak pewna niescislosc tego co napisano w tym liscie zaczynajacego
sie
> od slow "uprzejmie donosze". Najpierw autor pisze iz ustalono adresy itd. a
> pozniej pisze ze wytlumaczenie jest jedno. Ze to musialy byc kawiarenki
> internetowe. Tylko ze jedno sie drugiego nie trzyma. To albo ustalono te
adresy
> albo to kafejki. Wedlug mnie to zagrywka.

Coś nie tak z tobą. A chciałeś tu uchodzić za inteligentnego. Jaka niby
nieścisłość? Najpierw autor powiadamia po imieniu i nazwisku, w czyich
mieszkaniach stoją komputery, z których pisano paszkwile. Ale zaraz po tym
dworuje sobie, że on nie wierzy, aby do takiego czynu zdolny był którykolwiek z
wymienionych, a już na pewno nie ktoś z ich rodzin. Więc, musi, że to są
kawiarenki, do których każdy może sobie wejść z ulicy i napisać co wola. I,
tylko, trzeba z karteczki obok monitora przeczytać sobie jeszcze login i hasło,
które obowiązkowo każdy przecież sobie wiesza ku publicznej wiadomości. To
tyle, kamikaze-Pikow1, tłumaczenia z polskiego na nasze.

kamikaze_pkow1 20.10.05, 17:50 zarchiwizowany
fajnie, tez czytalem i zrozumialem za pierwszym razem, ale dzieki za wyklad.

Ten ktos jednak pisze ze zna nazwiska ( i je podaje). Ale zeby poznac nazwiska
najpierw trzeba bylo poznac ich IP z ktorych rzekomo mieli nadawac. Skoro wiec z
cala pewnoscia ustalono nazwiska to nie mogly to byc IP kawiarenek
internetowych. Proste i logiczne.

A w kafejce jak ktos jest to nawiska sie nie ustali.
Jedno jest pewne. Ze jezeli te osoby poczuja sie urazone publikacja w TT to
Mackowiak bedzie musial im udowodnic ze mial racje. I wtedy zadne zwalanie na
kawiarenki z karteczkami nie pomoze.
edek-od-kredek 20.10.05, 18:11 zarchiwizowany
skamikaze_pkow1 napisał:

> fajnie, tez czytalem i zrozumialem za pierwszym razem, ale dzieki za wyklad.
>
> Ten ktos jednak pisze ze zna nazwiska ( i je podaje). Ale zeby poznac nazwiska
> najpierw trzeba bylo poznac ich IP z ktorych rzekomo mieli nadawac. Skoro
wiec
> z
> cala pewnoscia ustalono nazwiska to nie mogly to byc IP kawiarenek
> internetowych. Proste i logiczne.
>
> A w kafejce jak ktos jest to nawiska sie nie ustali.
> Jedno jest pewne. Ze jezeli te osoby poczuja sie urazone publikacja w TT to
> Mackowiak bedzie musial im udowodnic ze mial racje. I wtedy zadne zwalanie na
> kawiarenki z karteczkami nie pomoze.

No, ręce opadają. Ani za pierwszym ani za drugim razem żeś nie zrozumiał. A mój
wykład też poszedł na marne. Oczywiste, że pisano te teksty z domów z
ustalonych komputerów. Autor sobie - człowieku - żartuje, że skoro ci ludzie
tacy czyści, a on w to święcie "wierzy" - to niechybnie ich domy są
kawiarenkami, do których każdy ma wejście, a do tego jeszcze na ścianie wisi
login i hasło. Kończę, boś kiep.
kamikaze_pkow1 20.10.05, 18:21 zarchiwizowany
he he twoj wyklad? A mnie sie wydawalo ze wykladowca byl/byla felczerzyna.
Rozdwojenie nickow ?

A swoja droga to ciekawe ze tak dobrze znasz intencje autora.

Kamikaze jest cool, kamikaze pomaga odnaleźć koledze posty!

kamikaze_pkow1 20.10.05, 21:45 zarchiwizowany
musisz kliknac na wyszukiwarke, a pozniej w pole autor wpisac nicki napietnowane
w artykule. Ogranicz szukanie do 2005 roku a i tak bedziesz mial sporo ciekawej
lektury.
A swoja droga ciekawe dlaczego autor listu nie zadbal o to by administratorzy z
Agory usuneli posty z forum? Przeciez posty lamiace netykiete sa usuwane. hmm?
Wiec czemu ?

Chciałbyś...
A ty nie umiesz? Jest coś, czego nie możesz?

Ostatecznie jednak kamikaze się musi wysypać, ponieważ jego moc językoznawcza nie wytrzyma:

kamikaze_pkow1 19.10.05, 00:10 zarchiwizowany
jesli juz to "dysortografista" chociaz poprawnie powinno byc "dysortograf".
Jesli chcesz poprawiac innych najpierw trzeba samemu prawidlowo pisac.


No i będą cięgi:

hyrpo 19.10.05, 00:57 zarchiwizowany
kamikaze_pkow1 napisał:

> jesli juz to "dysortografista" chociaz poprawnie powinno byc "dysortograf".
> Jesli chcesz poprawiac innych najpierw trzeba samemu prawidlowo pisac.

To nie było napisane dla dyrektorów podstawówek. To było napisane dla
inteligentnych, a nie dla tych, co za inteligentnych się mają! Dezortograf, to
mój neologizm (a co, nie wolno oddawać się własnej tfurczości?), z akcentem na
dezorganizację z ortografjom. Kregi to dezortograf właśnie. Ortografii to
Miszczu mnie nie ty będziesz uczył. A w ogóle, to powtórz sobie lektury epoki
pozytywizmu, bo cosik ci się z tą Anielką z tego okresu literackiego porąbało!
Dyrektorze...

Miedziane czoło, to jednak miedziane czoło...
No i przecież musi mieć ostatnie słowo:

kamikaze_pkow1 19.10.05, 07:29 zarchiwizowany
To mile ze poswiecasz mi tyle uwagi, z tym ze ja nie naleze do grona osob ktore
uwazaja ze nie wazne co byle o mnie pisali:)
Rowniez milym akcentem jest ze tytulujesz mnie per dyrektorze. NIe wiem skad
sobie wytrzasnales/wytrzasnelas tego dyrektora podstawowki ale co ja mam teraz
udowadniac ze nie jestem wielbladem ? :))
A ortografii jesli nie ja teraz to ciekawe kto cie nauczy :))


Użytkownicy Forum dość już mają tej zabawy. Ale proszę zwrócić uwagę na to, do jakiego stopnia zblazowany jest vinci2. Forum, gdzie już się z niego śmieją, zrobiło się nagle „gówniane”:
Początek formularza
zjawiskowa 18.10.05, 22:02 zarchiwizowany
Najpierw umarł Vinci2. Teraz Kamikaze zaniemówił? To jakiś pomór, czy co?
Jakaś zaraza? Ptasia grypa zbiera okrutne tak żniwo?
vinci2 18.10.05, 22:18 zarchiwizowany
Jestem czasami.
Niestety już rzadko bo jakieś gówniane się to forum zrobiło.
Może to duch Michnika ;-)
O czym tu rozmawiać, non stop Stowarzyszenie się reklamuje.
Szkoda, że bannera jeszcze nie wykupili.
edek-od-kredek 18.10.05, 22:21 zarchiwizowany
vinci2 napisał:

> Jestem czasami.
> Niestety już rzadko bo jakieś gówniane się to forum zrobiło.
> Może to duch Michnika ;-)
> O czym tu rozmawiać, non stop Stowarzyszenie się reklamuje.
> Szkoda, że bannera jeszcze nie wykupili.

Dobra, dobra. Ty nam lepiej Vinci2 wyjaśnij, dlaczego twój IP jest taki sam,
jak Kamikazego. Co?

Nie, nie podda się łatwo, ale jest już za późno.

Pięknie też przez kamikadze skomentowane jest Oświadczenia Stowarzyszenia:


kamikaze_pkow1 27.10.05, 12:02 zarchiwizowany
rzeczniku prosze o prosta definicje slowa "pomowienie" jaka stosujesz. To jest
WOLNE forum dyskusyjne i kazdy ma prawo wyrazac swoje opinie (aczkolwiek tu
racja w granicach zdrowego rozsadku). Tylko ze gdzie wedlug ciebie jest ta
granica ? co jest wolnoscia a co pomowieniem? Nie wydaje mi sie zeby wszystkie
wymienione przez ciebie rzeczniku osoby zostaly obrazone, pomowione, ponizone. A
moze byla to po prostu krytyka ich zachowania, dzialanosci itd. ?

Może. Ja ze swojej strony prowadzę krytykę destrukcyjną od pewnego czasu, ponieważ – kiedy prowadziłam konstruktywną – zostałam zwolniona z pracy z rażącym naruszeniem prawa, co w języku vinci2 jest po prostu wyleceniem z roboty.


Ponieważ wypowiedzi zarówno vinci2, jak i kamikaze są perłami w swoim rodzaju, jest ich więcej w rozdziale: „Wielki Językoznawca”.
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz